Niech mnie dunder świśnie i kule biją, jeżeli się mylę, ale śmiem twierdzić, że każdemu od czasu do czasu ciśnie się na usta plugawe słowo. Powodów ku werbalnym ekscesom jest przecież całe multum. Ot, weźmy na przykład aurę, której kaprysy bezustannie ucierają nosa bezsilnym maluczkim mieszkańcom Niebieskiej Planety. Ilekroć wyjdę z domu, ledwie dwa kroki postawię, już mi uszy więdną bombardowane komentarzami przechodniów:
Znowu zimno, motyla noga!
Pies by trącał taki gorąc!
Do diaska z tym deszczem!
Do stu tysięcy fur beczek zardzewiałych kartaczy, co to za umiarkowana temperatura!
Przyznajcie sami – mocne słowa. Nawet nie próbuję cytować wiązanek sypanych w bardziej drastycznych okolicznościach, dajmy na to jak się ktoś potknie, ukłuje igłą cerując skarpety, czy upuści czytaną w wannie książkę. Tak, tak – kiwacie głowami, rumiani na samą myśl o lingwistycznych bezeceństwach inspirowanych powyższymi niefortunnymi wypadkami. Aczkolwiek ciężko przeciwstawić się naszej ludzkiej naturze i niekiedy najzwyczajniej w świecie trzeba (ba! nawet wpada) dać werbalny upust emocjom i niedwuznacznie obwieścić poglądy najbliższemu otoczeniu. Co jednak uczynić, gdy owo otoczenie jest obcokrajowe? Przecież nasze psie krwie i kurcze pióra mogą okazać się nieadekwatne, zmarnowane, niedocenione. Na samą myśl o odbiorcach lekce sobie ważących diaski, dundry, czorty, furgony beczek i tym podobne licha aż mnie pieron strzela! Na szczęście remedium na ów problem jest banalnie proste, choć wiąże się – niech to gęś kopnie! – z nauką kilku zwrotów.
Zacznijmy od krótkiej definicji i wprowadzenia do mrocznego półświatka zwrotów spod ciemnej gwiazdy. Otóż, angielskie eufemistyczne przekleństwa i złorzeczenia noszą nazwę minced oaths. Są to wyrażenia powstałe w wyniku zmiany pisowni lub wymowy słów mniej lub bardziej plugawych, albo zastąpienia tych ostatnich niewinnymi zwrotami. Oto kilka przykładów:
damn - dang, darn, drat(s)
hell – heck, Blue blazes
Bloody Hell - Bleeding heck, Blooming heck
devil – dickens
son of a bitch - s.o.b., son of a biscuit
Do minced oaths zaliczamy również wyrażenia w języku angielskim, które zastępują frazy potencjalne obraźliwe, nadużycia, profanacje – zwłaszcza w kontekście religii.
God - gosh
by God - by George, by golly, by gum, by Joe, by Jove
Christ - Christopher Columbus, crap, crikey, criminey, cripes, crud
for Christ's sake - for crying out loud, for Pete's sake
good (great) God - good(ness) gracious, good gravy, good grief, goodness sakes alive, great Caesar's ghost, great Scott
Tak więc gdy emocje, okoliczności przyrody, igraszki losu, impertynencja interlokutorów, czy też inne frasunki na anglojęzycznej ziemi przycisną Was do ściany, nie zawahajcie się pełnym determinacji głosem wypowiedzieć:
GOSH DANG IT TO HECK!
Jeżeli jesteście złaknieni większej ilości eufemistycznych przekleństw, poniżej znajdziecie całkiem pokaźną listę. Have fun dang blast it!
Minced oaths
Begorrah = By God
Bejabbers = By Jesus
Bleeding heck = Bloody Hell
Blimey = Blind me (Oh Gosh)
Blinking heck = Bloody Hell
Blue Falcon = Buddy Fucker (military slang for betrayal among friends)
By George = By God
By golly = By God
By gosh = By God
By gum = By God
By Jove = By God (Jove is another name for Zeus, the most powerful Roman deity)
Cheese n' Rice = Jesus Christ
Chrissakes = For Christ's sake
Cor blimey = God blind me
Crikey = Christ
Cripes = Christ
Dagnammit = Damnation
Dang = Damn
Dangnabbit = Damnation
Dangnation = Damnation
Darn = Damn
Darnation = Damnation
Doggone = God damn or Dog on it
Drat = God rot it
Feck = Fuck
Fink = Fuck
Flaming heck = Fucking Hell
Flipping heck = Fucking Hell
For crying out loud = For Christ's sake; also, a way of hinting at 'fuck' or sanitising it after speaking ("Fuck... rying out loud")
Freaking = Fucking or Frigging
Fricken = Fucking or Frigging
Fudge = Fuck
Fudging = Fucking
Gee = Jesus or Jerusalem
Gee whizz = Jesus
Gee willikers = Jesus or Jerusalem
Gorblimey = God blame me
Good grief = Good God
Goodness gracious = Good God
Gosh = God
Gosh darned = God damned
Heck = Hell
Jason Crisp = Jesus Christ
Jebus = Jesus
Jeepers Creepers = Jesus Christ
Jeez = Jesus
Jesus wept = Jesus Christ
Jiminy Cricket = Jesus Christ
Jumping Jehoshaphat = a milder form of Jumping Jesus
Melon farmer = Motherfucker
Mofo = Motherfucker
Mortar forker = Motherfucker
Muddy funster = Motherfucker
My goodness = My God
Sam Hill = Hell (sometimes re-profanitized as "sam hell")
Shoot = Shit
Shucks = Shit
Son of a gun = Son of a bitch
Strewth = God's Truth
Suffering succotash = Suffering Saviour (was made famous by Sylvester the cat, a cartoon character who regularly uttered the phrase)
Sugar = Shit
Tarnation = Damnation
Commentaires